Oranje Konin Cup 2014 - Relacja z turnieju

Oranje Konin Cup 2014 - Relacja z turnieju

W ubiegłą sobotę nasz zespół rywalizował w prestiżowym turnieju Oranje Konin Cup o Puchar Prezydenta Konina- Pana Józefa Nowickiego. Zapraszamy na relację z pierwszego w tym sezonie turnieju halowego.

22 dzień listopada. 

Godzina 4.00 nad ranem. Na dworze cicho i ponuro... chciałoby się rzec - jak zwykle o tej porze. Słychać tylko niezgrabne chichotanie wracających z piątkowej imprezy studentów, którzy okupują pobliskie stacje benzynowe w celu uzupełnieniu płynów. Jest też straż miejska, która skrupulatnie wypełnia służbowe obowiązki, i zupełnie przypadkiem, w postaci sympatycznych mandatów, gromadzi ostatnie zaskórniaki nieostrożnych i spragnionych przechodniów. Mniejsza o to.

Wśród nielicznie oświetlonych o tej porze mieszkań, przynajmniej kilka przyświeca w tym samym celu. Wyrwani nagle z jesiennego snu, przy żałobnym akompaniamencie wydobywającym się z budzika, którego melodyjka jest w tym momencie najbardziej znienawidzoną kompozycją w życiu... nie tym razem! Nareszcie... to już ten dzień. 
Poranna toaleta, małe śniadanko, i dwa krótkie spojrzenia na przygotowany w przeddzień wieczorem plecak, którego uposażenie zostało zweryfikowane prawie tak samo dokładnie, jak lista zakupów na zbliżające się święta. Byle się nie spóźnić... 

Widzimy się w komplecie na miejscu zbiórki parę minut po 5-tej. Miejsce, gdzie spędzamy większość czasu z piłką przy nodze (stadion przy ul.Lotniczej) jest nam dzisiaj dziwnie obce... Chcemy już jechać! Zaspani, a zarazem podekscytowani czekającą nas przygodą wsiadamy do busa, zapinamy pasy i ruszamy w drogę. Kierunek- Konin.

Prawie 190 km pokonaliśmy w naprawdę niezłym tempie, a przede wszystkim bez niemiłych przygód z fotoradarami (tak nam się wydaje). W czasie gdy chłopcy smacznie spali i zbierali siły na turniej, dorośli z zegarkami na rękach odliczali minuty dzielące nas od przyjazdu na miejsce. Udało się, chwilę po ósmej postawiliśmy pierwsze kroki na konińskiej ziemi.

Z chwilą wejścia na wielofunkcyjny obiekt sportowy "Rondo" rozpoczęliśmy nasz udział w turnieju Oranje Konin Cup 2014. Z przyjemnością dziennikarskiego obowiązku, odnotujmy, iż organizatorem turnieju jest Szkółka piłkarska Oranje Sport Konin, która powstała w 2012 roku. Słowo „Oranje” w wolnym znaczeniu oznacza kolor pomarańczowy i nawiązuje do barw Holenderskich poprzez wizerunek oraz formę szkolenia młodzieży i dzieci. Oprócz gospodarza, w turnieju wzięły udział solidne marki m.in. Polonia Bydgoszcz, KKS Kalisz, Tur 1921 Turek czy Salos Poznań. W pierwszym etapie rywalizacji 10 zespołów zostało przydzielonych do dwóch grup (A i B), w których dwie pierwsze lokaty premiowane były awansem do półfinałów, natomiast pozostałe rywalizowały w meczach o poszczególne miejsca w turnieju.

Forza, po zaledwie trzech jednostkach treningowych przepracowanych na parkiecie, zainaugurowała turniej meczem z wymagającym i doświadczonym we wszelakich turniejach zewnętrznych-Chemikiem Bydgoszcz. Pierwsze minuty to wzajemne badanie przeciwnika i dość ostrożna,momentami bojaźliwa gra z obu stron. Emocje rozpoczęły się w momencie objęcia prowadzenia przez drużynę z Bydgoszczy. Nasz zespół zareagował jednak znakomicie i po golach autorstwa Olka Skotnickiego wyszliśmy na prowadzenie. Niestety brak koncentracji przy wyprowadzeniu piłki od własnej bramki kosztował nas stratę bramki wyrównującej i również punktów, które były na wyciągnięcie ręki.


Po niespełna godzinie przerwy "zielono-czarni" znów wybiegli na parkiet krzyżując rękawice z kolejnym reprezentantem bydgoskiej myśli szkoleniowej - Polonią. Od pierwszego gwizdka dwójki sędziowskiej, parkiet zamienił się w prawdziwe pole bitwy, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Polonia przewyższała nas warunkami fizycznymi, natomiast nasi chłopcy legitymowali się sprytem i ogromną wolą walki. Tym razem to Forza zadała pierwszy cios a autorem arcyważnego trafienia był sympatyczny Mikołaj Marciniak, który od czasu wizyty u drogiego fryzjera gra jak z nut. Gdy wydawało się, że komplet oczek dopiszemy na swoje konto, nieporozumienie Szczepana i Adama przy stałym fragmencie zapoczątkowało bramkową akcję Polonii. Drugi remis stał się faktem - na kolejne straty punktów nie mogliśmy sobie pozwolić.


Pojedynek numer trzy był chyba najsłabszy w naszym wykonaniu w perspektywie całego turnieju. Pomimo wyraźnej przewagi nad KKS-em Kalisz, nie potrafiliśmy tego udokumentować zdobyciem bramki. Był słupek... zmarnowany pojedynek 1 na 1 z bramkarzem, ale to rywal miał piłkę meczową na nodze w ostatniej akcji spotkania. Kolejny remis... szanse na awans do czwórki mocno ograniczone.

Ostatnia batalia w fazie grupowej to prawdziwe być albo nie być! Niestety coraz bardziej dawała się we znaki podróż, która pozostawiła ślad w kondycji fizycznej chłopców. Zaczęło się fatalnie... 0-2 po samobójczej bramce Adama i szanse na awans zmalały niemal do zera. Pokazaliśmy jednak charakter wojowników i wróciliśmy do meczu zdobywając dwie szybkie bramki. Na listę strzelców po raz pierwszy w turnieju wpisali się Oliwier Benek oraz Kajtek Trawiński.

Po komplecie remisów pewnym było, że nie zagramy w najlepszej czwórce turnieju. Gorszym o jedną strzeloną bramkę bilansem przegraliśmy też walkę o miejsca 5-6 i pozostała nam walka tylko o miejsce 7. Naszym rywalem był drugi zespół Chemika Bydgoszcz i choć brakowało pełnej mobilizacji, zakończyliśmy turniej skromnym zwycięstwem 1-0 po przepięknej bramce Kajtka Trawińskiego, który rozkręcał się wraz z kolejnym meczem. Turniej kończymy jako niepokonani, ale dopiero na miejscu siódmym, co na pewno nie jest szczytem marzeń i ambicji naszej drużyny. Mistrzem rozgrywek został zespół Polonii Bydgoszcz, z którym rywalizowaliśmy w fazie grupowej będąc bardzo blisko zwycięstwa.

Serdecznie dziękuję chłopcom za walkę o każdy centymetr boiska, a rodzicom za pomoc przy organizacji wyjazdu oraz świetny doping. Jako że był to nasz pierwszy wspólny turniej na hali, jestem bardzo zadowolony z uczestnictwa w turnieju, który na pewno pozytywnie wpłynie na nasz rozwój. Dużo doświadczeń i przede wszystkim fajna przygoda - tak zapamiętamy Oranje Konin Cup 2014!
FORZA!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości